Cierpliwe czyszczenie dywanów i tapicerek – Tychy

Kolejny dzień ciężkiej i wypełnionej niełatwymi zleceniami pracy mijał swoim rytmem. Po zakończeniu paru realizacji ruszyliśmy dalej, by wykonać kolejne czyszczenie dywanów i tapicerek. Tychy były miastem, na które  obraliśmy kurs, gdzie zostaliśmy umówieni z następnym klientem. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, iż zlecenie jest dość duże, ponieważ zawierało pranie dywanów i tapicerek –Tychy stały się nową lokalizacją, dla dwóch mobilnych maszyn piorących, a także  kolumnowego odkurzacza. Nasze wyposażenie składało się również, z kompleksowego zestawu profesjonalnych środków usuwających brud. Zleceniodawca wskazał nam białe obicia krzeseł, dwa dywany shaggy oraz narożnik i pufę, w ciemnym odcieniu, które czekały na naszą pomoc. Przeszliśmy więc do  szybkiego podziału obowiązków, aby już po chwili przystąpić do wykonywania pracy.  Dzięki doskonałej organizacji, a także ogromnemu doświadczeniu, w realizowaniu podobnych zleceń, czyszczenie przebiegało bardzo sprawnie i efektywnie. Jak zwykle, na początku zastosowaliśmy skuteczne rozpuszczanie brudu. W przypadku dywanów shaggy, pierwszym krokiem było skrupulatne odkurzenie ich powierzchni. To zadanie wywołało jednak pewną, niestandardową trudność, ponieważ kot właścicieli, jako jeden z nielicznych w swoim gatunku, zupełnie nie bał się ani dźwięku, ani samej maszyny i dostojnie oraz bardzo leniwie przechadzał się po dywanie. Tym samym ćwicząc cierpliwość, odkurzaliśmy, w nieco zwolnionym tempie. Ostatecznie tradycji stało się zadość i ogromnym , niekwestionowanym sukcesem zakończyło się czyszczenie tapicerki i dywanów. Tychy, przy okazji wykonywania zlecenia, stały się natomiast dla nas „stolicą nieustraszonych kotów”.  Jak widać, nasza profesja niesie ze sobą niebanalne doświadczenia, których podstawę stanowi pranie tapicerek i dywanów. Tychy, po raz kolejny zapisujemy, jako miasto satysfakcjonującej realizacji zadania.

Zobacz również:
Jak usunąć sierść z dywanu?